Tab Article
                            
                                Wstrzasajaca opowieść dwudziestopięcioletniej Francuzki o dramatycznej walce o córeczkę uprowadzona przez jej męza do syryjskiego obozu dzihadystów. 
 Uratowała swoje dziecko porwane przez ojca dzihadystę… 
  "Wolę, zeby moja córka zginęła jak męczennica Allaha, niz wróciła do Francji..." 
 Meriam i jej maz urodzili się i wychowali we Francji. Byli szczęśliwi - dopóki on nie został zwerbowany przez syryjskich dzihadystów. Meriam patrzyła z przerazeniem, jak zmienia się w fanatycznego wroga "niewiernych". Kazał jej zakrywać twarz, zabronił pracować, słuchać muzyki, wychodzić z domu. Rozstała się z nim w 2012 roku. Klika miesięcy później porwał ich roczna córeczkę Assię i wywiózł do Syrii. "Ona do ciebie nie wróci. Musisz zapomnieć". - powiedział Meriam przez telefon. W tle słyszała płacz swojego dziecka... Wiedziała, w jakim niebezpieczeństwie jest Assia. Poruszyła niebo i ziemię. Dotarła nawet do prezydenta. Wreszcie wbrew ostrzezeniom francuskich władz, ryzykujac zycie, wyruszyła do Turcji, do rozdartego wojna rejonu przy syryjskiej granicy, by ratować córkę...